- Nie wiem czy są one dobre, bo się nie znam, ale wszystko co poprawi bezpieczeństwo, jest dobre. To dobry pomysł. Będziemy mieli udokumentowanego sprawcę. Ja się nie obawiam tego. Obawia się ten, który coś źle robi. Ja wandalem nie jestem. Nie mam nic na sumieniu - mówią mieszkańcy Chrzanowa.

- Pułapki mają być montowane w różnych miejscach Chrzanowa, na kilka lub kilkanaście dni. Na pewno będę się sugerował krajową mapą zagrożeń bezpieczeństwa i informacjami o dzikich wysypiskach śmieci. To będą pierwsze punkty. Fotopułapkę umieszcza się na jakiś czas w danym miejscu, można nimi rotować - wyjaśnia Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa:.

Na początek miasto chce kupić trzy takie urządzenia. Koszt jednego to około dwóch tysięcy złotych. Fotopułapki mogą być też użyte np. do ochrony nowych inwestycji, które są niszczone przez wandali. 

 

 

 

(Marek Mędela/ko)