Janusz Majcher, burmistrz miasta zapowiada więc, że zrobi wszystko aby panie z różowymi parasolkami przestały nachalnie reklamować kluby go-go. "Chodzi o to, żeby one zeszły z Krupówek. Są inne możliwości. Wspieram włodarza Sopotu, on ma zasadne wnioski sądowe. To psuje wizerunek miasta. Mimo zmiany nazwy tego klubu uważam , że to jest chore, żeby promować się w taki sposób w centrum miasta" - podkreśla Majcher.

Władze Zakopanego podkreślają też, że nie chodzi o hostessy jednego klubu a kilku, bowiem w centrum miasta podobnych klubów działa już kilka. Przybytki tancerek go-go szczególnie upodobały sobie rejon Placu Niepodległości, gdzie w odległości działają dwa kluby tego rodzaju. Tu miasto zastanawia się jak walczyć z powstającą różową dzielnicą.



(Przemysław Bolechowski/ko)