Prezydent Jacek Majchrowski mówił na konferencji prasowej, że w archiwum przy ulicy Na Załęczu w Czyżynach nie składowano dokumentów związanych ze sprawami mieszkańców, a także dotyczącymi spraw własnościowych.

Magistrat zapewnia, że po zakończeniu działań teren zostanie zabezpieczony i objęty ochroną, aby nie pojawiały się tam niepowołane osoby. Urząd powoła specjalną komisję, która zajmie się opracowaniem strategii związanej z ewakuacją, oceną strat i ewentualnym odtwarzaniem zniszczonych dokumentów.

Wiadomo, że akta nie będą wyciągane mechanicznie, aby nie doprowadzić do zniszczenia tego, co udało się ocalić przed ogniem.

- Zadaniem będzie selekcja tego, co pozostało, wybranie akt, które są czytelne. Żeby nie było żadnych wątpliwości, cały czas w tych pracach będą uczestniczyć przedstawiciele policji, którzy są obecni od samego początku i pani prokurator, zaprosimy także przedstawicieli archiwum, i tego państwowego i naszego - mówił prezydent miasta. Jacek Majchrowski podkreślał, że wszelkie informacje związane z niekontrolowanym wynoszeniem zasobów czy zniszczeniem dokumentacji związanej z trwającymi sprawami takimi jak przebudowa Zakrzówka lub zagospodarowanie Wesołej są nieprawdziwe. Urzędnicy zapewniają także, że wiele dokumentów, które znajdowały się w archiwum, istnieje jako kopie cyfrowe lub skany w wydziałach magistratu, a część będzie można odtworzyć w porozumieniu z innymi instytucjami, ministerstwami i sądem.

 

Na miejscu pożaru strażacy wspólnie z inspektorem nadzoru budowlanego starają się zabezpieczyć budynki. Jak mówi Bartłomiej Rosiek, rzecznik komendanta krakowskiej straży pożarnej, na razie trudno ocenić, czy skala zniszczeń budynków pozwoli na to, aby prokurator i biegły mogli bezpiecznie przeprowadzić oględziny. "Generalnie hale nie są bezpieczne dla ludzi. Z uwagi na długi czas oddziaływania wysokich temperatur, prawdopodobnie nie będą się nadawały do dalszego użytku" - mówi.

Budynki zostały oddane do użytku wiosną 2018 r. W archiwum było ok. 20 km bieżących dokumentów, które powstały w urzędzie miasta i podległych mu jednostkach w ciągu ostatnich kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, m.in.: akta osobowe byłych pracowników magistratu, dawne druki meldunkowe oraz dokumenty z różnych wydziałów urzędu.

W związku z tym zdarzeniem pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Nowa Huta we wtorek zostało wszczęte śledztwo "w sprawie umyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach".

Ogień pojawił się w sobotę wieczorem w obu halach przy ulicy Na Załęczu.

 


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

 

 

 

 

Joanna Orszulak/PAP/ko