Marzena S.-C. i trzy inne osoby w przeszłości zasiadające we władzach Wisły Kraków lub powiązane ze środowiskiem kibiców klubu są podejrzane m.in. o udział w grupie przestępczej. Mieli oni dokonać nadużyć i spowodować straty finansowe na niekorzyść spółki Wisła Kraków na łączną kwotę około 10 mln zł. Podejrzani zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBŚP w pierwszej połowie września 2019 r.
Pod koniec października 2019 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące Marzeny S.-C. oraz byłego wiceprezesa Wisły Roberta Sz. Od tego czasu decyzja o stosowaniu wobec nich tymczasowego aresztowania była wielokrotnie przedłużana. Sprawa tymczasowo aresztowanego Damiana D., początkowo prowadzona przez krakowską prokuraturę, została włączona w toku postępowania przygotowawczego do śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu.
21 września Sąd Apelacyjny w Poznaniu podjął decyzję o przedłużeniu tymczasowego aresztowania Marzeny S.-C., Damiana D. oraz Roberta Sz. do 22 grudnia. Jednocześnie sąd ustanowił poręczenie majątkowe w wysokości: po 400 tys. zł wobec Marzeny S.-C. i Damiana D. oraz 30 tys. zł wobec Roberta Sz. Zgodnie z postanowieniem sądu po wpłaceniu poręczeń środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania miał zostać zmieniony m.in. na dozór policji i zakaz opuszczania kraju przez podejrzanych.
Prokuratura Regionalna w Poznaniu oraz obrońca Roberta Sz. złożyli zażalenia na wrześniowe postanowienie. Zanim zostały one rozpoznane przez sąd wszyscy podejrzani opuścili areszt po wpłaceniu poręczeń majątkowych.
"Sąd nie uwzględnił zarzutów podniesionych zarówno w zażaleniu obrońcy podejrzanego Roberta Sz., jak i zarzutów podniesionych w zażaleniu prokuratora, które zostało wniesione na postanowienie w odniesieniu do wszystkich podejrzanych" – powiedziała we wtorek PAP rzecznik prasowa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Elżbieta Fijałkowska.
Według prokuratury Marzena S.-C. miała m.in. popełnić przestępstwa gospodarcze związane z wyrządzeniem szkody w mieniu spółki Wisła Kraków SA na łączną kwotę niemal 7,3 mln zł. Miała też narazić na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania powstania szkody majątkowej w wysokości prawie 2,6 mln zł w związku z zawarciem niekorzystnych umów na realizację usług na rzecz klubu, m.in. z podmiotem reprezentowanym przez Annę M.–Z.
Byłemu wiceprezesowi spółki i byłemu członkowi rady nadzorczej spółki Wisła Robertowi Sz. oraz Annie M.-Z., żonie Grzegorza Z., współkierującego grupą kibiców Wisły, prokurator przedstawił zarzuty m.in. uczestniczenia w zorganizowanej grupie przestępczej. W tej sprawie zarzuty przedstawiono także innemu byłemu członkowi rady nadzorczej Wisły – Tadeuszowi Cz.
Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.