"Otłarz został oblany kleistą cieczą z brokatem. Przy usuwaniu brokatu schodziło złoto. Ono się przyklejało i schodziło. Widać łyse miejsca na trumience, ołtarzu i na ramie obrazu" - mówi s. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Obraz był zabezpieczony specjalną obudową, dlatego nie został uszkodzony i cały czas znajduje się w sanktuarium. Renowacja ramy i ołtarza potrwa kilka miesięcy. Prace powinny zakończyć się przed Wielkanocą.

 

 

 

(Teresa Gut/ko)