W tej ostatniej sprawie – sytuacja dotyczy – jak wyjaśnia Kalita - nieprawidłowości przy wielkim remoncie gmachu filharmonii.

"Wydaje sie, że nastąpiło - delikatnie mówiąc - dużo niedociagnięć, które skutkują tym, że mieszkańcy Krakowa będą musieli za to zaplacić. Natomiast jeżeli chodzi o teatr KTO, to jestem głeboko przekonany, że nieprawidłowości są poważniejsze niż w Łaźni Nowej. Łamana jest dyscyplina finansowa, co jest oczywiście karalne i praktycznie tam ksiegowość nie istnieje."

Radny PiS dodaje, że w przypadku Teatru KTO chodzi m. in. o nieprawidłowości przy rozliczaniu podatku VAT oraz fałszowanie podpisów na dokumentach księgowych. Z kolei skutkiem nieprawidłowości przy remoncie Filharmonii Krakowskiej, może być - zdaniem Adama Kality, utrata unijnej dotacji, która w tym przypadku wyniosła prawie 15 mln zł.

Organem prowadzącym dla Teatru KTO jest gmina, dla Filharmonii Krakowskiej – marszałek województwa małopolskiego.

Rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Filip Szatanik mówił, że zarzuty radnego Kality zostaną przeanalizowane. "Z naszej wiedzy wynika, że Filharmonia Krakowska jest instytucją zarządzaną bardzo dobrze. Nie mamy zarzutów do jej funkcjonowania, potwierdzają to kontrole w poprzednich latach. Starujemy z nowym programem artystycznym. Nic nie wiem też o problemach z remontem i wykorzystaniem środków UE" – mówił Szatanik. Dodał, że według niego konferencja prasowa, na której radny rozdaje ulotki wyborcze to "przygrywka do kampanii".

Kalita podkreślił, że jego konferencja nie jest związana z kampanią wyborczą, bo komplet dokumentów dotyczący tych instytucji otrzymał w zeszłym tygodniu. "To nie ma nic wspólnego z wyborami. Ja pracuję do 5 listopada i do tego momentu jestem zobowiązany do działania na rzecz mieszkańców" – mówił radny. Dodał, że jeśli nie uzyska mandatu ma nadzieję, że tymi sprawami zajmą się inni radni.

"Nie istnieje ryzyko, że Teatr KTO zbankrutuje" – zapewnił wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. Dodał, że kontrola przeprowadzona w 2017 w tej placówce wykazała szereg nieprawidłowości w prowadzeniu księgowości. "Dotyczy to błędów, niekiedy dramatycznych, w księgowaniu" – powiedział Kulig. Dodał, że dyrektor Teatru zobowiązał się do ich wyeliminowania, a zawiadomiony przez prezydenta rzecznik dyscypliny finansów publicznych nie nałożył na dyrektora kary.

Zastępca prezydenta Krakowa podał, że dwukrotnie Teatr KTO zakończył rok stratą rzędu 30 tys. zł, ale to nie oznacza, że "nastąpił niekontrolowany wypływ środków". "Nie ma mowy o nieprawidłowościach w gospodarowaniu pieniędzmi, to są nieprawidłowości w księgowaniu" – zaznaczył.

Kulig powiedział, że miasto szukało firmy zewnętrznej, która przeprowadzi audyt wszystkich miejskich instytucji kultury, ale okazało się, że każda z nich wymaga nieco innego podejścia. "Została przygotowana +księga audytowa+ i będziemy po kolei prowadzić audyty. Rozpoczął się on w teatrach" – mówił Kulig. |

W maju 2017 r. radny Adam Kalita zawiadomił prokuraturę o nieprawidłowościach w Teatrze Łaźnia Nowa. Postępowanie prokuratorskie w tej sprawie zakończyło się postawieniem zarzutu niegospodarności byłemu dyrektorowi naczelnemu tej placówki Bartoszowi Szydłowskiemu. On sam wielokrotnie odpierał zarzuty jakoby miał działać na niekorzyść Łaźni Nowej

Wybory samorządowe - serwis specjalny

Dominika Kossakowska/PAP/bp