Domagają się, żeby Spółka przestała - jak mówią - zmuszać pracowników do podpisywania tzw. dobrowolnych odejść i nie przenosiła krakowskiej centrali do Katowic.
- Będziemy się bronić. To jest zupełnie nierealne z ekonomicznego punktu widzenia. Jest to działanie na szkodę pracowników spółki. Przecież pracujemy w Krakowie, w budynku PKP. Niektórzy zwyczajnie nie dadzą rady dojeżdżać codziennie do Katowic - mówili reporterce Radia Kraków protestujący.
Przed Urzędem Wojewódzkim zgromadziło się około 200 osób. Petycję pracowników PKP odebrał od protestujących urzędnik wojewody.
Krakowianie musieli liczyć się z kilkudziesięciominutowymi utrudnieniami w ruchu tramwajów i autobusów w centrum miasta. Teraz ruch odbywa się normalnie.
O godzinie 18 natomiast pod Urzędem odbędzie się kolejna manifestacja. Członkowie Federacji Anarchistycznej i Inicjatywy Pracownicznej w Krakowie będą solidaryzować się z górnikami z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
(Teresa Gut/ew)