Kobieta zasłabła po wieczornej kąpieli. Gdy poczuła się źle, jej mąż wezwał pogotowie. Ratownicy przewieźli ją do Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Tam lekarze użyli komory hiperbarycznej - taka terapia za pomocą mocno stężonego tlenu miała zminimalizować ewentualne powikłania u dziecka.

32-latka jest kolejną ofiarą czadu w tym miesiącu. Lekarze przypominają, by nie lekceważyć tego bezwonnego gazu.

- Objawy zatrucia przychodzą bardzo szybko, jesteśmy osłabieni, tracimy przytomność, możemy mieć zaburzenia rytmu serca czy czuć osłabienie mięśni - tłumaczy kierownik Oddziału Toksykologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, dr Piotr Hydzik

Specjaliści radzą, by poza obowiązkowym rozszczelnieniem okien, regularnym wietrzeniem pomieszczeń i przeglądami instalacji, zainwestować w czujnik tlenku węgla. Zwykle kosztuje on około stu złotych. Nie ma znaczenia, gdzie go kupimy, ważne jednak, żeby miał potrzebne atesty.

Ewa Ostapowicz