Psy znajdowały się w mieszkaniu o pow. ok. 20 m kw. "Odchody zwierząt znajdują się na podłodze, ścianach, oknach, a nawet suficie. Zapach amoniaku sprawia, że ledwo utrzymujemy się na nogach" – tak inspektorzy KTOZ opisali w mediach społecznościowych to, co zastali na miejscu. Podjęli interwencję, bo mieszkańcy budynku skarżyli się policji na psy biegające luzem bez opieki; mówili, że jest ich dużo.

"Kobieta miała już wyrok za znęcanie się nad zwierzętami i zakaz ich posiadania przez trzy lata. Jakiś czas temu zabraliśmy jej zwierzęta" – powiedziała PAP Paulina Boba z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Zwierzęta zostały przewiezione do schroniska przy ul. Rybnej, gdzie zostaną przebadane przez weterynarza. Kobieta już po interwencji KTOZ telefonicznie zapowiedziała, że sprowadzi jeszcze więcej psów.

"Będziemy wnioskować o przepadek odebranych psów oraz o orzeczenie wobec kobiety dziesięcioletniego zakaz posiadania zwierząt. Wtedy w sytuacji, kiedy ponownie je zgromadzi, a pewnie to zrobi, łatwiej będzie je odebrać na podstawie wyroku" – powiedziała PAP Boba. "Niestety nadal bardzo łatwo jest zdobyć zwierzęta, wpisując w internecie: oddam psa za darmo. Ogłoszeń jest mnóstwo, a niestety nie każdy sprawdza warunki, w jakich te zwierzęta będą przebywać. Poza tym ta kobieta rozmnażała psy" – dodała.

Jak powiedziała PAP Barbara Szczerba z zespołu prasowego małopolskiej policji, policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie ws. niestosowania się przez właścicielkę psów do prawomocnego wyroku sądowego o zakazie posiadania wszelkich zwierząt. Informacja o przebiegu czwartkowej interwencji została przekazana prokuraturze, gdzie znajdują się akta sprawy.

 

PAP/jgk