Województwo małopolskie, jedyny udziałowiec Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej, ostatecznie sprzedało ją anonimowej spółce - Hyperion SA. Firmę kontrolował znany biznesmen Andrzej P., podejrzewany o korupcję przy prywatyzacji państwowych przedsiębiorstw. Jej prezesem był z kolei Tomasz Sz. - działacz Unii Wolności, potem wiceprezydent Krakowa, w końcu poseł PO, przeciwko któremu toczyło się wówczas śledztwo w sprawie niegospodarności zarządu Krakowa. Chodziło między innymi o przyjmowanie łapówek.
Zdaniem Prokuratury Regionalnej w Krakowie sprzedaż Małopolskiej Sieci Szerokopasmowej mogła odbyć się z naruszeniem prawa. Sama transakcja i późniejsze działania z nią związane naraziły na straty województwo małopolskie, Unię Europejską, która dofinansowała projekt, a także zwykli ludzie, którzy tracili majątek całego życia.