"Sprawę po raz kolejny rozpoznano, po apelacji prokuratora od wyroku sądu rejonowego, który już wcześniej uniewinnił tarnowskich nauczycieli" - tłumaczy sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik sądu okręgowego w Tarnowie. "Materiał dowodowy, którym dysponował sąd różnił się od materiału, który legł u podstaw aktu oskarżenia. Sąd nie mógł wykorzystać niektórych dowodów osobowych. W toku postępowania przed sądem niektóre osoby odmówiły składania zeznań. Oznacza to, że zeznania wcześniejsze nie mogą być wykorzystane. Sąd stwierdził, że brakuje podstaw do przyjęcia, iż doszło do znęcania się nad dzieckiem" - dodaje Kozioł.

Sprawa znalazła swój finał także przed sądem rodzinnym. Sąd, ze względu na to, że postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności, nie ujawnia jego szczegółów. Dziewczynka pozostanie pod opieką rodziców.

Przypominamy: Poważne zarzuty dla dwójki tarnowskich pedagogów

 

 

 

 

(Agnieszka Bednarz/ko)