Od wypowiedzi Hartmana odciął się także Uniwersytet Jagielloński. UJ na swojej stronie internetowej podkreśla, że prywatne wypowiedzi Hartmana "godzą w dobro, społeczny status i godność wykonywanego zawodu nauczyciela akademickiego". Władze Uniwersytetu zapowiedziały już, że sprawę skierują do rzecznika dyscyplinarnego UJ.

Na swoim blogu profesor Hartman napisał, że "Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi" i że "jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku". Ten wpis zainspirowany był dyskusją które przetoczyła się przez media niemieckie o odstąpieniu od karania kontaktów seksualnych między dorosłym rodzeństwem. Choć wpis został szybko usunięty, wywołał burzę na portalach społecznościowych, był też szeroko komentowany w mediach. Teraz profesora bioetyki i byłego kandydata do Parlamentu Europejskiego z ramienia "Europy Plus Twój Ruch" mogą czekać dalsze konsekwencje - o możliwym ukaraniu Hartmana zdecyduje rzecznik dyscyplinarny.

IAR/Karol Surówka/wacha