Zapis rozmowy Jacka Bańki i Adama Piśki z krakowskimi radnymi, Andrzejem Hawrankiem z PO i Włodzimierzem Pietrusem z PiS.

 

Jacek Bańka: Jak panowie przyjęli tę informację?

Andrzej Hawranek: Do momentu ogłoszenia, nie wierzyłem w to. Jak się okazało to prawdą to zabrakło mi słów. W języku ludzi brakuje słów, żeby to skomentować. Najczęściej pojawiającym się słowem jest – skandal. To słowo się przewija we wszystkich telefonach, które odebrałem.

Włodzimierz Pietrus: My już wczoraj stwierdziliśmy, że to decyzja irracjonalna. Prezydent kompromituje miasto, nie tylko siebie. To wynika z tego co pan Tajster pokazał zarządzając cmentarzami i ZDiK-iem. Są zarzuty, które są mu postawione.

 

J.B: PO wyjdzie z koalicji z Jackiem Majchrowskim?

A.H: W najbliższym czasie będzie posiedzenie zarządu krakowskiego PO. Wtedy podejmiemy decyzję co dalej z koalicją z prezydentem.

 

J.B: W pana ocenie PO powinna wyjść z koalicji?

A.H: PO stara się być bliżej ludzi. Ta decyzja jest sprzeczna z oczekiwaniami krakowian.

 

J.B: PO powinna zerwać koalicję?

A.H: Ciężko powiedzieć. Taka opcja będzie jednak poważnie rozważana.

 

J.B: Możemy sobie wyobrazić kampanię parlamentarną w Krakowie? Tak rządzi PO z Jackiem Majchrowskim?

W.P: Jest to decyzja spektakularna. Mamy do czynienia z wyjątkowa postacią. Chcemy dodać do tego, że mamy też inne decyzje personalne. PO wchodząc w koalicję, zażyczyła sobie pewne stanowiska w spółkach komunalnych i radach nadzorczych. Opuszczenie koalicji będzie bolesne dla PO. ZEO to jednostka miejska. W 2009 roku dyrektor był wybierany w drodze konkursu. W 2012 PO przegłosowała uchwałę, że dyrektor jest powoływany i odwoływany przez prezydenta. Konkursu nie ma w polityce kadrowej miasta. Jedynym przypadkiem w krzywym zwierciadle jest sprawa pana Tajstera. Co do tego konkursu tez mamy wątpliwości.

A.H: W porozumieniu koalicyjnym nie ma słowa o stanowiskach. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Wszystkie decyzje personalne są suwerenne. Tak samo decyzja ws. Jana Tajstera jest suwerenną decyzją prezydenta.

 

J.B: Kilka miesięcy temu prezydent przekonywał, że wybory parlamentarne to dobry moment na przeprowadzenie referendum lokalnego. Czy referendum ws. odwołania prezydenta bierzecie pod uwagę?

W.P: To świeża informacja. Nie mamy stanowiska. Za wcześnie mówić o odwołaniu prezydenta. Na pewno PiS jest zaangażowane w wybory parlamentarne. Priorytetem jest zmiana w kraju. Trudno powiedzieć czy będziemy zainteresowani odwołaniem prezydenta.

 

J.B: PiS bierze pod uwagę zbiórkę podpisów pod takim wnioskiem?

W.P: Nie jesteśmy zainteresowani angażowaniem się. Kampania jest priorytetem. Ryba psuje się od głowy. To, że mamy taką sytuację, to wina pracy sądów. One mają wpływ na to co się dzieje z Janem Tajsterem. To się ciągnie. Jakby była inna Polska to temat mógłby być zakończony.

 

J.B: PiS nie bierze tego pod uwagę. PO, która jest w koalicji z Jackiem Majchrowskim odrzuca taką możliwość?

A.H: Wszystkie decyzje zapadną za posiedzeniu krakowskiego zarządu. Chciałem się odnieść od wypowiedzi kolegi. Od momentu trójpodziału władzy, sądy są trzecią władzą. Można z dozą niepokoju patrzeć na takie wypowiedzi członka PiS. One mogą świadczyć, że po pozytywnym dla PiS wyniku wyborczym, dojdzie do zmian konstytucji i zamachu na sądownictwo. Sądy są niezależne i tak ma zostać. Nie znaczy to, że działają w 100% dobrze. Trzeba je reformować, żeby procesy tworzyły się szybciej.

 

J.B: Jeśli wejdziemy na portale to tam już są apele o zbiórkę podpisów.

A.H: Wcale mnie to nie dziwi. Ta decyzja jest skandaliczna. Prezydent powinien to wytłumaczyć krakowianom. Dla mnie to lekceważenie ludzi.

 

J.B: Są apele ze strony organizacji obywatelskich. One już pokazały swoją siłę, na przykład ws. ZIO.

W.P: Oczywiście. Protest jest uzasadniony. Każdy wybiera swoją drogę. Czy odwołanie prezydenta jest właściwe? To pytanie do tych podmiotów. My swoją decyzje podejmiemy niedługo. Ta sprawa to wycinek, ale spektakularny. Wiele rzeczy dzieje się po cichu. Wczoraj mówiliśmy o polityce kadrowej magistratu.

 

Adam Piśko: Powołujemy się na wolę krakowian. Krakowianie nie mieli okazji na wyrażenie swojej woli. Może zbliżające się wybory parlamentarne będą faktycznie dobrą okazją, żeby ich zapytać?

A.H: Wraca pan do referendum. Decyzja jest skandaliczna. Czy to powinno się skończyć referendum? Niedługo będziemy o tym dyskutowali w PO. Zostaliśmy zaskoczeni tą informacją. Informacja pojawiła się godzinę temu. Musimy mieć czas na przemyślenie.

 

J.B: Według panów co się kryje za tą decyzją?

W.P: Niech prezydent o tym powie. My, jako radni PiS, podejmiemy dwie inicjatywy. Komisja rewizyjna przyglądnie się całej procedurze. Mamy wątpliwości, że zapisy dla kandydatów są inne niż mówi o tym statut.

 

J.B: Te rozbieżności na czym polegają?

W.P: Chodzi o wykształcenie. Ono powinno umożliwiać wykonywanie zadań na stanowisku. Ten zapis tu jest szerszy – wymienia konkretne wykształcenie, techniczne. Pan Jan Tajster jest leśnikiem. To wiemy z ostatnich danych. To jest wykształcenie techniczne, ale zarząd Zieleni Miejskiej jest już wydzielony. Drugi element to rozdzielenie tej jednostki na dwie. Wtedy pojawi się powoływanie dwóch dyrektorów do nowych jednostek. To jednak ostateczność.

 

J.B: PO czeka na decyzje z góry?

A.H: Jak chodzi o kwestie polityczne to czekamy. Będzie zarząd i będą decyzje. Jak chodzi o kwestie formalne to chcemy się przyglądać prawnie zapisom statutu i konkursowi. Niestety obawiam się, że formalnie wszystko było w porządku. Nie zmienia to faktu, że decyzja jest skandaliczna.