Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką ruchu Kukiz'15, Elżbietą Borowską.

 

Mieliśmy rozmawiać o innych sprawach, ale niestety terroryści są krok przed nami. Ta rzeź w Nicei pokazuje, że nie możemy mieć złudzeń? Takie ataki nie są do zatrzymania?

- Nie. W tym momencie nie. Biorąc pod uwagę reakcję państwa zachodnich to mam wiele obaw czy zdołamy ten problem rozwiązać. Jak francuskie MSW podawało informację o zamachowcy to nie potrafili powiedzieć jak policja go zatrzymała. Powiedzieli, że został zneutralizowany. Tak dbamy o poprawność polityczną. Nie można powiedzieć, że został zastrzelony. Mam wątpliwości jak służby będą się zachowywać.

 

Przeczytaj: Atak terrorystyczny w Nicei. Ciężarówka wjechała w tłum ludzi. Co najmniej 84 zabitych

 

Posłowie Kukiz'15 mówią dużo o zmianie polityki migracyjnej, ale tym nie można wszystkiego tłumaczyć. Samotne wilki radykalizują się w internecie i mogą być wszędzie.

- Tak, ale jest też tak, że wykonanie zamachu to samotny wilk, ale przygotowania nie są robione przez 1 osobę. Służby USA kilka dni temu przekazały służbom europejskim informację, że będzie zmiana taktyki. Być może będą użyte pojazdy jako tarany. Sygnały szły a nie potrafiliśmy tego zatrzymać.

 

Byliśmy przygotowani na różne sytuacje w trakcie Euro 2016. Tymczasem atak nastąpił we francuskie święto. To pokazuje, że to są chwile, które wykorzystują terroryści? Mówię o tym także w kontekście ŚDM.

- Faktycznie jest obawa, że ŚDM mają charakter, który może się spotkać z niechęcią środowisk islamskich. To atrakcyjny cel, mimo że Polska jest teoretycznie najbezpieczniejsza w Europie. Polska to zielona wyspa na tle czerwonej Europy jak chodzi o bezpieczeństwo. Mam wątpliwości co do organizacji ŚDM, ale mam nadzieję, że pod kątem zamachów będziemy dobrze przygotowani. Nie ma co siać paniki, ale trzeba mieć oczy dookoła głowy. Ten zamach w Nicei pokazał, że czujność można uśpić. Nawet jak nie w szczytowym momencie ŚDM, gdzie indziej może dojść do zdarzeń. Czujność łatwo uśpić. Na Euro wszyscy się spodziewali czegoś. Był Paryż, były ataki. W międzyczasie było Tour de France, wszyscy zajęli się świętowaniem a nie bezpieczeństwem.

 

Pewnie zgodzi się pani, że nie można mówić bez końca, że jesteśmy zieloną wyspą i mamy ustawę antyterrorystyczną. Tak naprawdę na niewiele ona się przyda jakby doszło do podobnych sytuacji...

- Oczywiście. Ta ustawa to profilaktyka. Byłam jej przeciwna. Na czas określony ta ustawa byłaby dobra, ale w dłuższej perspektywie to jest niebezpieczne narzędzie w rękach służb. Ja się zgodzę. Nie możemy mówić, że problem nas nie dotyczy. Dotyczy nas. Dotyczy Europy. My od początku mówiliśmy, że należy przerzucić nacisk polityczny na strzeżenie granic UE, na ochronę Schengen, na zmianę polityki wobec tej fali imigrantów ekonomicznych. Nie weryfikujemy kto przyjeżdża a są głosy, że nie można zebrać ich odcisków palców, bo mają starte ręce. Syryjczycy są w mniejszości. Jest dużo osób z Azji czy Afganistanu. Jest dużo osób z Kosowa.

 

Mamy 84 ofiary w tym momencie w Nicei. To taki atak na nasze wspólne wartości świata zachodniego. Przecież 14 lipca przypominamy sobie o wartościach wolności, równości i braterstwa. Przed nami ŚDM. Zostały 2 tygodnie. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć przed spotkaniem młodych?

- Takim wnioskiem może być powrót do naszych wartości. Ja ich dostrzegam coraz mniej. W samej Europie widać, że politycy i biurokraci nie zdają sobie sprawy z tych wartości. 2 dni temu przygotowano kolejną dyrektywę, która zawęża możliwość posiadania broni, która dąży do zniewolenia Europy. Zobaczmy jak się traktuje mniejszości. To nie jest wymierzone. Mamy ŚDM. To dobry sygnał powrotu do pewnych wartości. Chodzi o znalezienie w sobie świadomości, że żyjemy w oparciu o filar judeo-chrześcijański.

 

Przedstawiciele Kukiz'15 mówią o zmianie polityki migracyjnej, ale po tym wszystkim co się wydarzyło, należy się wstrzymać od uproszczeń dotyczących migrantów?

- Tak, ale nie powinno to iść w stronę poprawności politycznej. To nikomu nie służy. Wtedy przedłużamy agonię pewnych instytucji i agonię sposobu myślenia w Europie. Należy się przeciwstawić zagrożeniom. Nie możemy udawać, że nic się nie dzieje. W kontekście ŚDM ostra retoryka nie jest wskazana, ale Polacy i Europejczycy powinni decydować jak kreować bezpieczeństwo. Dlatego zapraszamy na nasze strony. Chcemy oddać głos obywatelom.