To pozwoli na przykład wprowadzenie zakazu wjazdu do centrów miast aut emitujących za dużo zanieczyszczeń. "To nie jest nakaz. Ustawa daje tylko samorządom taką możliwość" - mówił poseł Gut-Mostowy w porannej rozmowie Radia Kraków. Jego zdaniem w Zakopanem powinny być strefy z zakazem wjazdu dla najbardziej trujących samochodów na terenach przylegających do parku narodowego.

 

Zapis rozmowy Jacka Bańki z zakopiańskim posłem PO, Andrzejem Gut-Mostowym.

Nowy Targ przyjął Bronisława Komorowskiego gwizdami. Prezydent to niechciany gość na Podhalu?

- Prezydent był w Witowie na międzynarodowej uroczystości. Zrobiliśmy też spotkanie wyborcze w Nowym Targu. Przyszło kilkaset osób i były grupy, które gwizdały. Taki folklor polityczny.

 

Zgoda i bezpieczeństwo to hasła prezydenta. Tej zgody nie widać na Podhalu.

- To hasło nabrało teraz mocy. Uważam, że to wyraz bezsilności naszej konkurencji. Jak ktoś prezentuje program i osoby, które go popierają a ktoś inny w tym czasie krzyczy to znaczy, że on nie ma argumentów. Ta osoba nie ma nic do pokazania. Nie mówię o formie. To uwłacza. To obraża inteligencję wyborców. Wyborca powinien porównać programy. Jak ktoś to zagłusza to obraża wyborców.

 

Ta ciupaga dla prezydenta to na zgodę czy żeby nie szczędził razów Andrzejowi Dudzie?

- To taki symbol. Góralska ciupaga służy pogrożeniu, ale też do podpierania. Prezydent to pokazywał. Można się nią podeprzeć w kryzysie. Prezydent Komorowski po spotkaniu w Nowym Targu mówił, że życie polityczne przynosi barwne ekscesy, ale to co środowisko związane z PiS pokazało, było dla wyborców drastyczne. Dlatego ja proszę moich adwersarzy na Podhalu, żeby pokazali nazwiska, które popierają ich kandydata. Wtedy wyborcy wybiorą.

 

Wyprawa na Podhale prezydenta okazała się pouczająca ze względu na korki i 3,5-godzinną jazdę do Krakowa. Jednak to rząd PO sobie to zafundował. Przez 7 lat można było coś zrobić.

- Odcinek Lubień – Rabka już jest planowany. Są decyzje.

 

Ale jeździ się tak jak 7 lat temu.

- Jak przetarg jest rozpisany to wiemy, że budowa ruszy. To największa inwestycja w historii dla Podhala. Następne odcinki będziemy negocjować. Udało się załatwić sprawę węzła w Poroninie. To wąskie gardło będzie rozwiązane. Wszędzie są potrzeby drogowe, ale wczorajsza podróż prezydenta przyspieszyła ewentualne decyzje.

 

Było na to 7 lat. Może trzeba było prezydenta nieco wcześniej zaprosić na Podhale, żeby się przejechał tą trasą?

- Prezydent często bywał na Podhalu. Inni też byli. Problem jest widziany, to też wasza zasługa. Pokazujecie zakopiankę. Kołdra jest jaka jest i potrzeby są wszędzie. Ten odcinek, który będzie uruchamiany i węzeł w Poronienie poprawią zakopiankę. W miejscowościach turystycznych na całym świecie są korki. We Francji ludzie kiedyś stali 36 godzin w korku. Taka uroda turystyki sezonowej.

 

Dzisiaj minister środowiska ma w Krakowie zaprezentować zmiany służące poprawie jakości powietrza. Jedną z nich jest możliwość wprowadzania norm dla pieców przez władze województwa. Górale się ucieszą jak marszałek wyśrubuje normy dla pieców?

- Ten przepis daje możliwość samorządom do ustalenia norm, ale też do odłożenia tego w czasie. Nie trzeba tego robić z dnia na dzień. To perspektywa. Nie ulega wątpliwości, że powietrze to nasze zdrowie. Przypominam sobie Zakopane kilkanaście lat temu. Na świeżym śniegu była sadza. Teraz tego nie ma. Samorządy będą mogły zamknąć pewne strefy dla samochodów...

 

Zakopane powinno to zrobić?

- Mamy w okolicach takie miejsca, gdzie czujemy kłęby dymu. To daje samorządom możliwość. To nie jest nakaz. Samochody w swojej mądrości mogą kreować rzeczywistość.

 

W ciągu najbliższych lat jak Zakopane powinno skorzystać z tej możliwości? Powinny być ograniczenia w ruchu? Jak tak to jakie części powinny być zamknięte?

- Najważniejsze są tereny przy TPN. Kuźnice, tereny przy dolinie Strążyskiej, Jaszczurówki. Tam powinny być strefy, gdzie samochody kopcące powinny mieć rygor. Nie mówię o odcinkach spoza gminy Zakopane, jak Palenica Białczańska czy dolina Kościeliska. Tam kłęby dymu też przeszkadzają w turystyce.

 

Jak bilans zysków i strat na Podhalu po feriach? Górale wyszli na swoje?

- Ten sezon był dużo lepszy niż poprzedni, ale to słabe porównanie, bo tamten sezon był fatalny. Ten sezon jest jednym z najlepszych w ostatnich 8-10 latach. Średnio 18% powyżej średniej z ostatnich lat. Spadek turystów zza wschodniej granicy nie odbił się na całym sezonie. Jest więcej turystów krajowych. Turyści rosyjscy wydali ogólnie o 51% mniej na turystykę na całym świecie. To ogólnorosyjski problem.