Dominik Dobrowolski, organizator akcji podkreśla, że każdy z nas może trochę zadbać o Wisłę:
„Akcja jest bardzo prosta. Chcemy by w Wiśle pływały ryby i kaczki, a po niej kajakarze. Nie śmieci. A jeżeli nie mamy czasu na sprzątanie, miejmy czas na nieśmiecenie”.
„Chcemy uświadamiać Polaków, że największym zagrożeniem dla środowiska są plastikowe śmieci. One praktycznie się nie rozkładają, dlatego musimy szerzyć tę świadomość wśród ludzi i taki cel ma nasza akcja” – dodaje Przemysław Przybylski, wolontariusz.
„Tylko 30% plastikowych opakowań, które kupujemy w sklepach, jest przetwarzanych i ponownie wykorzystywanych. Reszta trafia do środowiska: na wysypiska, ale i do lasów. Często również do rzeki. Problem może rozwiązać system kaucyjny i zmiana nawyków ludzi, ale przede wszystkim musimy mieć świadomość: plastik ma bardzo wiele zalet, ale jest go po prostu za dużo” – tłumaczy wolontariusz.
Do sprzątania Wisły i jej dopływów może zaangażować się każdy, w mniejszych bądź większych grupach. Organizatorzy i wolontariusze dopiero rozpoczęli promocję wydarzenia, a w samej Małopolsce chęć uczestnictwa już zdążyło zgłosić się kilkanaście organizacji. Akcja "Czysta Wisła - mniej plastiku" rozpocznie się 30 sierpnia i potrwa do 15 września.
Tegoroczne motto akcji brzmi „1741 kilometrów edukacji ekologicznej”. Dokładnie tyle kilometrów ma „królowa polskich rzek”.