- Wyborcy sami jeszcze dziś mi mówili, że mieli poważny dylemat, czy głosować na mnie, jako kandydata na posła, czy wybrać inną osobę, bo uważają, że jestem dobrym prezydentem i nie powinienem odchodzić do parlamentu. To porażka czy uznanie? Ja bym wybrał drugą opcję. Zdecydowałem się kandydować do Sejmu nie dla swojej kariery, ale dla Polski, obrony demokracji i walki z PiS, który jest partią systemowo centralistyczną, zmierzającą do autokratyzmu. To mi się nie podobało. Dlatego zgodziłem się kandydować do Sejmu. Ogólnie osiągnęliśmy sukces - podkreśla Ciepiela.

Prezydent Tarnowa dodaje, że to iż nie został wybrany do Sejmu, zapewnia także sprawne działanie urzędu miasta. W przypadku gdyby otrzymał mandat, miastem musiałby rządzić komisarz wybrany jeszcze prawdopodobnie przez rząd Zjednoczonej Prawicy.