Najbliższa rywalka Radwańskiej nie jest zbyt dobrze znana. 20-letnia Ruse zajmuje 195. miejsce w rankingu WTA, a do Wimbledonu dostała się z kwalifikacji. W poniedziałek zaliczy debiut w głównej drabince Wielkiego Szlema.

29-letnia Polka zmierzy się z nią po raz pierwszy. 30. na światowej liście krakowianka ma na koncie zwycięstwa w 20 turniejach WTA, Rumunka nie może pochwalić się ani jednym, a na co dzień przeważnie startuje w imprezach niżej rangi - ITF i challengerach.

Radwańska w minionym tygodniu wróciła do rywalizacji po dwumiesięcznej przerwie w grze spowodowanej kontuzją pleców. Opuściła m.in. French Open. Wcześniej wystąpiła 47 razy z rzędu w głównej drabince Wielkiego Szlema. Nikt inny z aktywnych tenisistów nie może pochwalić się taką serią. Krakowianka następnie wycofała się także z turnieju WTA na Majorce, pierwszego z zaplanowanych startów na trawiastej nawierzchni. Uspokoiła jednak swoich kibiców, przystępując w tym tygodniu do imprezy w Eastbourne, gdzie potwierdziła, że przerwa była dobrym pomysłem - doszła tam do półfinału.

Najlepszym wynikiem Radwańskiej w Wimbledonie jest finał w 2012 roku. W kolejnej edycji i w 2015 roku zatrzymała się rundę wcześniej.

Jak na razie nie wiadomo, o której godzinie ani na którym korcie wystąpi w poniedziałek krakowianka. Jej mecz z Ruse zostanie rozegrany na obiekcie, na którym najszybciej zakończą się przypisane już do niego spotkania. Pojedynek z Rumunką rozpocząć powinien się nie wcześniej niż o godz. 18 czasu polskiego.

We wtorek powinni zaprezentować się w meczach pierwszej rundy singla Magda Linette i Hubert Hurkacz.

(PAP/WS)