W tym tygodniu miano "Sportowca Tygodnia" wędruje do Sebastiana Kowalówki. Hokeista Comarch Cracovii jest jednocześnie podporą reprezentacji Poslki. To właśnie jego gol dał Biało - Czerwonym wygrana w meczu z Włochami na turnieju w Budapeszcie. Polacy wygrali cały turniej pokonując także Węgrów i przegrywając z Koreą Południową. Kowalówka zdobył 68% głosów.

Drugie miejsce ex aequo dla Alexandrii Quigley i Artura Szpilki.

Amerykańska koszykarka z węgierskim paszportem była najjaśniejszym punktem Białej Gwiazdy w meczu Euroligi w Koszycach. Nie zawiodła także w kolejnym meczu Euroligi z Dynamem Kursk. Efektem są dwie wygrane Wisły w rozgrywkach europejskich. Oby tak dalej!

Artur Szpilka z kolei zasłużył na to wyróżnienie pokonaniem Tomasza Adamka podczas gali boksu w Kraków Arenie. Pięściarz z Wieliczki nie tylko zdobył tytuł Mistrza Polski w wadze ciężkiej, ale także zaimponował dojrzałością w ringu.

Szpilka jak i Quigley otrzymali po 16% głosów.

 

 

fot: cracovia.pl

Sebastian Kowalówka - hokeista Comarch Cracovii w meczach reprezentacji Polski na turnieju w Budapeszcie zdobył gola dającego biało-czerwonym zwycięstwo w meczu z Włochami. Było to tysięczne spotkanie naszej reprezentacji w historii. Polacy wygrali cały turniej pokonując także Węgrów i przegrywając z Koreą Południową, ale, mimo kolejnych perypetii organizacyjnych, jest nadzieja na dobry występ w kwietniowych mistrzostwach świata w Krakowie.

 

Alexandria Qiugley - amerykańska koszykarka z węgierskim paszportem była najjaśniejszym punktem Białej Gwiazdy w meczu Euroligi w Koszycach. Mistrzynie Polski od zwycięstwa na Słowacji rozpoczęły kolejny sezon w europejskich pucharach. Dodajmy, że Quigley była też najskuteczniejszą zawodniczką Wisły Can-Pack w ligowym meczu z AZS Lublin - to szósty mecz krakowianek w krajowych rozgrywkach i szósta wygrana.

 

fot: Paweł Krawczyk

Artur Szpilka - zwycięzca walki z Tomaszem Adamkiem w Kraków Arenie. Pięściarz z Wieliczki nie tylko zdobył tytuł Mistrza Polski w wadze ciężkiej, ale także zaimponował dojrzałością w ringu. Także po walce kiedy potrafił podziękować swojemu rywalowi przypominając jego zasługi dla polskiego boksu i pozdrawiając "wszystkich ludzi honoru, niezależnie od przynależności klubowej".