Carlsen, aktualny mistrz świata w wersji klasycznej królewskiej gry, w środę po raz czwarty zdobył tytuł w szachach szybkich, a w piątek dołożył szóste złoto w blitzu, uzyskując w 21 partiach 16 punktów.

Norweg wyprzedził Amerykanina japońskiego pochodzenia Hikaru Nakamurę i Ormianina Haika Martirosjana – po 15 pkt.

Duda zdobył o pół punktu mniej, a wyprzedził go z takim samym dorobkiem Holender Anish Giri. Arcymistrz z Wieliczki miał szansę na powtórzenie ubiegłorocznego sukcesu, gdy w Warszawie wywalczył srebro. W ostatniej partii grał białymi ze startującym pod flagą FIDE Rosjaninem Aleksiejem Saraną i osiągnął przewagę, dającą mu zwycięstwo, ale później popełnił błąd i przegrał.

Carlsen poprzednio był mistrzem świata w blitzu w 2009 roku, 2014, 2017, 2018 i 2019. W byłej stolicy Kazachstanu rozpoczął rywalizację z przygodami. W czwartek spóźnił się na pierwszą partię ze startującym pod flagą FIDE Białorusinem Uładzisłauem Kawalouem, ale wygrał, mimo że na wykonanie ruchów miał… 30 sekund. Startowało 176 zawodników.

W turnieju kobiet tytuł z Warszawy obroniła reprezentantka gospodarzy Bibisara Assaubajewa, która w 17 partiach zdobyła 13 pkt. O pół punktu wyprzedziła Hinduskę Humpy Koneru oraz o punkt rosyjską szachistkę startującą pod flagą FIDE Polinę Szuwałową.

Reprezentantka Polski, urodzona w Rosji Aleksandra Malcewska, która w grudniowych mistrzostwach Europy w Katowicach wywalczyła złoty medal w szachach szybkich i srebrny w błyskawicznych, zajęła 25. miejsce – 10 pkt. Startowało 98 zawodniczek.