- Nie jest to problem na wielką skalę. Głównie wynika on z nieświadomości turystów, że tego w Tatrach nie wolno robić. Mamy turystów z krajów, w których mozna to robić, bo przepisy są inne. W Skandynawii turyści mają wiekszą swobodę. U nas przepisy są ścisłe. Tatry są małe, turystów jest masa. Musimy ich pilnować - mówi Jan Krzeptowski Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Tatrzański Park Narodowy zabrania kąpieli z uwagi na ochronę fauny i flory górskich stawów. Za taki wyczyn grozi mandat karny. Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego może ukarać kapiących się karą do 1000 złotych.

 

 

 

RK/ko