Pierwsza z nich dojeżdżać będzie z Alei Batorego w Nowym Sączu przez Stary Sącz do Cyganowic i Popowic. Druga ma mieć początek na placu Kazimierza a jej końcowe przystanki to osiedle Lipie w Starym Sączu i dalej Moszczenica Wyżna. Prezes sądeckiego MPK Andrzej Górski przekonuje, że jazda autobusem, to szansa na zmniejszenie korków na zatłoczonej ul. Węgierskiej i na skrócenie czasu dojazdu.

Prezes Górski dodaje, że nowe linie będą się uzupełniać i pasażerowie chcący przejechać pomiędzy Starym i Nowym Sączem w ciągu dnia będą mieć w do dyspozycji kursy co 20 minut. Sądeckie MPK poza samym Nowym Sączem obsługuje dziś jedynie linie do wspomnianego Starego Sącza i Kamionki. Tymczasem jak sugerują autorzy opracowanego niedawno studium rozwiązań komunikacyjnych, sprawniejsza komunikacja publiczna obejmująca wszystkie sąsiadujące z Nowym Sączem gminy to główna szansa na zmniejszenie korków. Mimo wielu prób wciąż nie udało się porozumieć z gminą Chełmiec a z jej terenu codziennie przyjeżdża do Nowego Sącza najwięcej osób. Prezes Andrzej Górski zapewnia, że rozmowy będą kontynuowane.

Brak decyzji blokuje inne dwie gminy, które Chełmiec oddziela od Nowego Sącza. Podegrodzie i Korzenna od dawna zainteresowane są podpisaniem umowy z sądeckim MPK i przywróceniem linii, które docierały tam przed laty. Niestety dojazd do obu bez zabierania pasażerów z przystanków na terenie Chełmca sprawia, że ich utrzymanie byłoby zbyt drogie.



(Sławomir Wrona/ko)