- Musimy jeździć za miasto, żeby spokojnie pojeździć na rowerze z rodziną. W Nowym Sączu kierowcy nie zwracają uwagi na rowerzystów. Czasami jest lepiej jechać chodnikiem i dostać mandat. Kierowcy trąbią, zajeżdżają drogę. Wyładowują na nas swoją złość. Jest źle i mam nadzieję, że ktoś to zauważy - podkreślają rowerzyści z Nowego Sącza.

Wkrótce wszystko powinno się zmienić. W piątek zakończyła się budowa obwodnicy północnej Nowego Sącza i władze miasta czekają na odbiór techniczny. Gdy na nową drogą ruszą samochody, wzdłuż niej otwarta zostanie też 2,5-kilometrowa ścieżka rowerowa. W przyszłości ma się ona połączyć z trasą wzdłuż ulicy Witosa.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w tym roku ruszy też budowa 11 kilometrowej ścieżki po koronie wałów na Dunajcu. "To inwestycja, którą realizuje urząd marszałkowski w ramach unijnego programu Eurovelo, ale my również szykujemy pewne niespodzianki dla cyklistów nad Kamienicą. Wzdłuż Dunajca byłby to odcinek biegnący od granic miasta do Starego Sacza. Byłaby to ścieżka o szerokości 2,5 metra. Kolejnym odcinkiem jest ten nad Kamienicą, biegnący od rejonów MOSiR-u do kładki pieszej na wysokości supermarketu Real. Ta ścieżka byłaby bardziej rozbudowana. Swoje pasy ruchu mieliby tam rowerzyści, biegacze i piesi" – informuje Mirosław Trzupek, dyrektor wydziału architektury w sądeckim magistracie.

Cała dokumentacja projektowa ścieżki wzdłuż Kamienicy powinna być gotowa w tym roku. Pieniądze na jej budowę władze miasta chcą zdobyć z funduszy unijnych.

 

 

 

(Bartek Niemiec/ko)