Chodzi o prace prewencyjne, uzdatnienie terenu mające zapobiec zapadliskom i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Do czterech tygodni wykonawcy - firma z Katowic i firma z Sosnowca - mają czas na opracowanie technologii robót. Po zaakceptowaniu dokumentacji przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń, w rejonie osiedla Gaj i ulicy Górniczej ruszą roboty. Muszą się one zakończyć do 20 tygodni od podpisania umowy, czyli do połowy tego roku.

W ramach zadania firmy wykonają w wytypowanych lokalizacjach odwierty, poprzez które zostanie zatłoczona specjalna mieszanina mająca na celu stabilizowanie gruntu.

15 lutego mają być znane wyniki badań, prowadzonych od jesieni na terenie gminy. Wyniki te pozwolą na przygotowanie planu kompleksowego zabezpieczenia obszarów pogórniczych w gminie Trzebinia. "Na podstawie analizy badań realizowane będą kompleksowe prace zabezpieczające, równolegle z tymi prewencyjnymi, które w najbliższych tygodniach rozpoczną się w rejonie os. Gaj i ul. Górniczej" - wyjaśnił rzecznik SRK.

W ostatnich latach w Trzebini ziemia zapadła się 25 razy, z czego cztery dziury pojawiły się w terenie zabudowanym, w przeszłości zabezpieczanym przed taką ewentualnością.

Zapadliska powstające na terenie gminy to szkody pogórnicze spowodowane przez dawną kopalnię węgla kamiennego "Siersza" działającą w tym mieście od połowy XIX wieku. W latach 1999-2001 kopalnia zakończyła działalność. Na początku eksploatacja prowadzona była płytko, na głębokości 20-25 metrów. Potem podziemne chodniki schodziły coraz niżej. Likwidatorzy zakładali, że pozostałe po eksploatacji pustki wypełni woda. Z biegiem czasu woda zaczęła podchodzić coraz bliżej powierzchni ziemi.