Wraz z nadejściem zimy w wyższych partiach Beskidów warunki do uprawniania turystyki stały się bardzo trudne. W miniony weekend w rejonie Babiej Góry przekonali się o tym turyści, którzy przy opadach śniegu, silnym wietrze i ograniczonej widoczności gubili szlak oraz tracili orientację w terenie aż trzykrotnie. Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR udzielali pomocy 14 osobom

– podali we wtorek ratownicy.

W sobotę wczesnym popołudniem o pomoc - za pośrednictwem aplikacji „Ratunek” – poprosiło dwoje turystów, którzy zgubili szlak będąc w partii szczytowej Babiej Góry.

W ich kierunku udali się dyżurni ze stacji na Markowych Szczawinach, którzy przebywali na patrolu w rejonie Przełęczy Brona. Jednocześnie ratownik z centralnej stacji w Szczyrku podjął telefoniczną próbę wyprowadzenia turystów na szlak w rejonie Przełęczy Lodowej. Tam zagubieni spotkali trzyosobową grupę schodzącą w kierunku Przełęczy Brona, do której dołączyli. Chwilę później do turystów dotarli ratownicy i wszyscy rozpoczęli zejście do schroniska na Markowych Szczawinach

– zrelacjonowali goprowcy.

Późnym popołudniem w sobotę do ratowników dotarło wezwanie od 10-osobowej grupy turystów, którzy w rejonie Przełęczy Lodowej nie potrafili odnaleźć szlaku do schroniska.

W ich kierunku ponownie udali się ratownicy z Markowych Szczawin. Goprowiec ze stacji w Szczyrku wyprowadził grupę telefonicznie za pośrednictwem lokalizacji z aplikacji +Ratunek+ w rejon Złotnicy. Tam spotkali idących im na pomoc ratowników. Wszyscy bezpiecznie dotarli do schroniska

– podali goprowcy.

W niedzielę po południu z kopuły szczytowej Babiej Góry do ratowników dotarło wezwanie od dwóch mężczyzn, którzy nie byli w stanie odnaleźć szlaku w kierunku Polany Krowiarki. „Przy pomocy aplikacji zostali wyprowadzeni na szczyt, po czym kontakt z nimi urwał się. Turyści posiadali tylko jeden telefon, w którym rozładowała się bateria. Na pomoc ruszyli dyżurni z Markowych Szczawin, którzy natrafili na schodzących turystów. Wspólnie dotarli na Przełęcz Lipnicką” – poinformowali ratownicy.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.