Sprawa od świąt nabiera rozpędu. Na ostatniej w tym roku sesji rady miejskiej burmistrz oficjalnie przeprosił. "Nie było moim zamiarem obrażanie uczuć religijnych" - tłumaczył Mateusz Klinowski. Dodawał, że w swoim wpisie odnosił się do słów papieża Franciszka, który w 2014 roku mówił do wiernych, że Jezus Chrystus oczekuje, aby go nadal rozpoznawać w imigrantach i uchodźcach.

Dodawał też, że mowa nienawiści jest sprzeczna z ideami chrześcijaństwa a w przyszłości postara się unikać takich aluzji. Czy to pomoże? Już 7 stycznia w klasztorze w Wadowicach odprawione zostaną dwie msze o Boże Miłosierdzie i Dary Ducha Świętego dla Mateusza Klinowskiego. Duchowni namawiają też wiernych, by osoby, które nie będą mogły uczestniczyć w mszach, za burmistrza odmówiły cząstkę różańca.

 

 

 

 

 

 

 

 

(Marek Mędela/ko)