"Taka praca to same korzyści" - mówi Bogumił Peschak, prezes Ogniska TKKF Przyjaciel Konika. "Wolontariusz też przechodzi formę rehabilitacji, ale psychicznej. Uczy się pracy z koniem i opieki nad osobą niepełnosprawną" - wyjaśnia. 

Zajęcia odbywają się pod pieczą profesjonalnych hipoterapeutów, których zresztą - jak podkreśla pan Bogumił - też brakuje w forcie Grębałów.

Zgłoszenia - zarówno do wolontariatu, jak i do pracy hipoterapeutycznej - można nadsyłać na adres email [email protected].

 

 

(Martyna Masztalerz/ew)