W Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof (CUMRiK) w Krakowie przebywa (stan na czwartek) 28 pacjentów – podobnie jak tydzień i dwa tygodnie temu. W 20 Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Krynicy-Zdroju jest sześciu pacjentów – to również przybliżona liczba do tej z poprzednich tygodni.

Krakowski szpital tymczasowy dysponuje łącznie 70 łóżkami covidowymi, a krynicki – ponad 160.

W wyniku decyzji wojewody małopolskiego o skierowaniu do pracy przy zwalczaniu epidemii do szpitala tymczasowego prowadzonego przez Szpital Uniwersytecki w Krakowie zgłosiło się, według ostatnich danych, 80 osób: w tym 6 lekarzy, 4 ratowników medycznych i 70 pielęgniarek, a do szpitala w Krynicy– Zdroju 21 osób: 5 lekarzy i 16 pielęgniarek.

Tydzień temu wojewoda małopolski Łukasz Kmita poinformował, że szpital tymczasowy w Expo Kraków będzie szpitalem pasywnym, co oznacza, że na razie nie trafią tam pacjenci z COVID-19. Decyzja taka wiąże się z malejącą liczbą zakażeń. Chorzy mają trafiać do dwóch dotychczas uruchomionych szpitali tymczasowych i do szpitali z oddziałami covidowymi.

Zgodnie z planami w szpitalu tymczasowym Expo Kraków w poprzednim tygodniu pojawiły się łóżka i niezbędny sprzęt medyczny, m.in.: nowoczesne aparaty USG i EKG, ssaki elektryczne czy defibrylatory.

W Małopolsce rezerwę, na wypadek niekorzystnego rozwoju sytuacji, stanowić mają także szpitale tymczasowe w hali Arena Jaskółka w Tarnowie i w kompleksie szpitala im. Żeromskiego w Krakowie. Szpital tymczasowy w tarnowskiej Jaskółce może pomieścić 204 łóżka, a w szpitalu Żeromskiego – ok. 70.

Ostatni z planowych w Małopolsce szpitali tymczasowych – w budynku po Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Śniadeckich 10 w Krakowie na około 100 łóżek – został wstrzymany w fazie projektu. Zgodnie z deklaracjami tworzącej go Grupy Azoty obiekt można uruchomić w ciągu około trzech tygodni.

 

PAP/bp