Policjanci z uwagi na zachowanie, a także stan nietrzeźwości mężczyzny postanowili odwieźć go do izby wytrzeźwień.  W czasie transportu zatrzymany zachowywał się agresywnie, próbował nawet oddać mocz w radiowozie. Mężczyzna również straszył policjantów, że ich zwolni...
Awanturujący się mężczyzna nie zmusił jednak policjantów do odstąpienia od czynności służbowych. Postanowił oskarżyć ich więc o kradzież kilkudziesięciu tysięcy złotych, w efekcie czego zamiast do izby wytrzeźwień - trafił na komisariat.
W związku z oskarżeniem o kradzież rozpoczęto czynności wyjaśniające. Przeszukano radiowóz i podejrzewanych policjantów, sprawdzono też miejsca, gdzie policjanci zatrzymywali się z mężczyzną, aby mógł on załatwić swą potrzebę fizjologiczną. Skradzionych pieniędzy nie znaleziono. Wówczas zatrzymany mężczyzna przyznał, że pomówił policjantów, a ponadto wskazał, gdzie schował gotówkę. 
Mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia spokoju i zmuszania policjantów do odstąpienia od czynności służbowych.