"Bardzo się cieszymy, że taka kontrola będzie prowadzona" - przekonywała w rozmowie z Radiem Kraków Magdalena Sroka, była przewodnicząca tego komitetu. "Jestesmy przekonani, że kontrola wykaże pełną transparentość i zasadność wydatkowania tych środków. Mam nadzieję, że pozwoli też wykazać jak powinny być zarządzane takie duże, ogólnokrajowe przedsięwzięcia" - dodaje Sroka.

Kontrola NIK w tej sprawie ma zakończyć się w połowie przyszłego roku. Urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli zapewniają, że jeśli natrafią na rażące nieprawidłowości, poinformują o nich prokuraturę.

Kandydatura Krakowa w walce o Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2022 roku pochłonęła około 5,5 miliona złotych.

 

 


(Karol Surówka/ko)