Rodzice zbuntowanej 18-latki zauważyli we wtorek wieczorem, że zniknęła ich nowa Skoda Superb. Nie zwrócili uwagi na to, że wraz z samochodem zniknęły też kluczyki, zgłosili więc sprawę na policję. Jak się okazało, złodziej mieszkał z nimi w domu.

- Podczas zasadzki policjanci zauważyli grupę trzech młodych osób, która zbliżała się do samochodu. Znaleźli przy nich kominiarki, amunicję hukową i gaz łzawiący. Właśnie wtedy policjanci ustalili, że bezpośrednim sprawcą kradzieży była córka właściciela samochodu. - mówi Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

Dziewczyna może uniknąć kary, jeśli jej rodzice nie zdecydują się na złożenie wniosku o wszczęcie postępowania karnego. Włamywacze, którzy korzystali z auta, usłyszą za to zarzuty paserstwa. Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Kraków, 18-latka jest uzależniona od narkotyków i nieustannie szuka środków na to, by móc je kupić.

Przeczytaj: Kraków: zemsta obrażonej 18-latki może ją sporo kosztować


(Karol Surówka/ko)