Małopolscy policjanci interweniowali kilkukrotnie m.in. w Brzącowicach i Zakliczynie. Tam spacerujących po lodzie mieszkańców zauważył patrol policyjny. Kilkukrotnie do mundurowych dzwonili przechodnie, zaniepokojeni tym, że na ryzyko wpadnięcia do lodowatej wody narażone były dzieci.

W ostatnich dniach policja nadzorowała zejście z jeziora Dobczyckiego rodziny, która bawiła się na lodzie w odległości 350 metrów od brzegu. Mundurowi podkreśląją, że wejście na jezioro jest tylko wtedy możliwe, jeśli odpowiednie służby dokonają odwiertów i potwierdzą, że grubość lodu jest bezpieczna. Takie badanie nie są jednak regularnie prowadzone w Małopolsce, wniosek jest więc krótki: nie należy spacerować po lodzie.



(Karol Surówka/ko)