Propozycję rozważy teraz ZIKiT, który sceptycznie odnosi się do tego pomysłu. "Koszt bezpłatnych przejazdów w wakacje oszacowano na półtora miliona złotych. Nasza opinia była negatywna. 1,5 miliona to połowa rocznej linii autobusowej" - mówi Łukasz Franek, wicedyrektor ZIKiT-u.

- Mamy do czynienia z młodzieżą szkolną, która nie jest pełnoletnia. Tworzenie takich sytaucji nie jest komfortowe - argumentuje z kolei Włodzimierz Pietrus, radny Prawa i Sprawiedliwości. To właśnie ten klub jest pomysłodawcą bezpłatnych przejazdów dla uczniów w wakacje.

Decyzja będzie należała do prezydenta, który musiałby przygotować zmianę przepisów. Później znów nad sprawą pochylą się radni.

 

 

 

(Joanna Orszulak/ko)