Wejście do "sklepiku" mogli znaleźć tylko wtajmniczeni. Jak już ktoś się tam dostał, mógł spróbować niemalże wszystkiego. "Zabezpieczyliśmy ponad 750 działek amfetaminy, 250 działek marihuany, 440 listków LSD, 340 sztuk extasy i 111 gram haszyszu" - wylicza Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.

Jak dodaje Ciarka, w tym tygodniu w Krakowie zatrzymano już 4 osoby podejrzane o handel narkotykami - w tym 24-latka, który w domu trzymał pół kilograma amfetaminy czy 53-latka, który próbował wprowadzić na rynek kilogram marihuany. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia.

 

 

 


(Karol Surówka/ko)