Pięcioro młodych działaczy Solidarnej Polski, którzy protestowali wczoraj przed siedzibą krakowskiej prokuratury... zatrzymała policja w Krakowie. Młodzi politycy zorganizowali happening, aby pokazać, że ich zdaniem stróże prawa nieskutecznie walczą z przemocą w Krakowie. Mieli z sobą transparenty, a także maczetę, dwa kuchenne noże i siekierę.
fot.M.Skowronek
Policja tłumaczy, że paradowanie z niebezpiecznymi narzędziami jest wykroczeniem. A przewiezienie na komisariat miało na celu wypełnienie protokołu zarekwirowania przedmiotów.
Jak twierdzą młodzi działacze Solidarnej Polski - maczetę bez większych problemów udało im się kupić na Kleparzu, na stoisku ze sprzętem kuchennym. Resztę przedmiotów przynieśli z domu.
Protestujący zapewniają, że były to tylko rekwizyty. Działanie policji uważają zaś za... mocno przesadzone.
Maciej Skowronek/kp