- Za nami kilka lat ciężkiej pracy i gromadzenia materiału dowodowego, który w mojej ocenie pozwoli na podjęcie pewnych decyzji procesowych - mówi Piotr Kosmaty. 

Jak dowiedziała się nieoficjalnie IAR, prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia jeszcze w tym miesiącu. Wysłanie do sądu dokumentów, nie oznacza jednak końca śledztwa, o którego przedłużenie o pół roku prokurator Kosmaty będzie wnioskował.

Zarzuty w śledztwie usłyszały jeszcze dwie osoby. Mirosław R. i Dariusz L., mieli pomagać w porwaniu i zabójstwie Jarosława Ziętary.

Przypomnijmy, dziennikarz Jarosław Ziętara 22 lata temu zaginął w drodze do pracy. W 1998 roku poznańska prokuratura uznała, że został uprowadzony i zamordowany. Rok później śledztwo umorzono, bo nie odnaleziono ciała. Trzy lata temu śledztwo zostało podjęte na nowo przez krakowską prokuraturę. Do tej pory nie odnaleziono zwłok dziennikarza. Dziennikarz pisał o aferach gospodarczych. 

 

(RK/IAR/ew)