Kto ponosi odpowiedzialność za szkody, które wyrządziło nasze dziecko podczas pobytu w szkole lub na wycieczce szkolnej? Czy my, jako rodzice, jesteśmy finansowo i prawnie za to odpowiedzialni, a może raczej nauczyciele i opiekunowie?

 

Odpowiedź jest dość zaskakująca dla wielu osób, bo nie jest tak, jak przyjęło się uważać, że rodzice zawsze odpowiadają za szkody wyrządzone przez swoje dziecko. Nie. Odpowiedzialność cywilna (nie karna) czyli np. odpowiedzialność za stłuczoną szybę spoczywa na tym, kto w danym momencie sprawuje opiekę nad dzieckiem. Nie ma takiego prostego przełożenia, że jeżeli syn pana A zbił szybę, to pan A musi za to zapłacić. Jeżeli to pan A nie dopełnił obowiązków i nie przypilnował syna, to oczywiście odpowiada pan A, ponieważ nie dopilnował syna. Jeżeli natomiast syn pana A pojedzie na wycieczkę szkolną i dzieci zostaną zostawione samopas przez nauczyciela i wtedy coś nabroją, to za to odpowiedzialność ponosi szkoła. To jest dla wielu dość zaskakujące, ponieważ przyjęło się uważać inaczej i to z dwóch powodów: po pierwsze naturalnym odruchem jest to, że to rodzice odpowiadają za dziecko. Po drugie, szkoły zabezpieczają się przed tym, by płacić za rozbite szyby w ten sposób, że rodzice bardzo często podpisują takie zobowiązania, że pokryją wszelkie szkody wyrządzone przez dziecko. To może być regulamin szkoły albo regulamin wycieczki. W chwili podpisania tego oświadczenia, odpowiedzialność na zasadzie umownej, a nie ustawowej, jest przerzucona na rodziców.
 

Czy rodzice i nauczyciele ponoszą odpowiedzialność wtedy, gdy ewidentnie nie dopilnują dziecka, czy także wtedy, gdy dziecko było pilnowane, a mimo to coś zbroiło?
 

Nie można rozsądnie wymagać od nauczycieli, aby np. podczas obozu przywiązywali dzieci do łóżek - wręcz przeciwnie. Jeżeli zatem nocą dzieci wymykają się i robią jakąś szkodę, to nauczyciel nie będzie za to odpowiadał. Od opiekuna wymagamy należytej opieki, a nie opieki za wszelką cenę i 24 godziny na dobę. Im starsze dziecko, tym bardziej musi odpowiadać samo za siebie.

 

Czy 13-latek sam powinien odpowiadać i zapłacić za stłuczoną szybę?
 

Owszem, dziecko, które ukończyło 13 lat samo odpowiada za szkodę. To ono jest osobą pozwaną o zapłatę. Oczywiście pytanie jest, czy dysponuje jakimkolwiek majątkiem pozwalającym na naprawienie szkody. Często nie, ale to nie oznacza, że można egzekwować od rodziców, bo to jest ich majątek, a nie dziecka.  


Czy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej są rozwiązaniem?
 

Nauczyciele zwykle są ubezpieczani od takiej odpowiedzialności, natomiast istnieje wiele polis, w których ubezpieczenie domu jest połączone z odpowiedzialnością od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. Jeżeli idziemy na spacer na rowerku z naszym dzieckiem i dziecko wjedzie w czyjś samochód i zarysuje go, to za tę szkodę zapłaci ubezpieczyciel.