Paweł Klimek w rozmowie z Radiem Kraków wyjaśnia, że w tym roku wpłynęły dwa raporty z prośbą o odejście ze służby, a w poprzednim trzy. "Jest to jeden jedyny raport, który w ten sposób został sformułowany i nie możemy od razu patrzeć, że jest jakiś problem czy jakaś zła wola policjantów będących w tej chwili w służbie. Ja z tymi zarzutami z tym policjantem nie zgodzę. Tak napisał, prawdopodobnie był w jakiś sposób sfrustrowany i pewnie mu czegoś brakowało. Może myślał, że będzie zupełnie inaczej wyglądała praca w policji. Życzę mu, żeby znalazł sobie pracę, z której będzie zadowolony. Jest to służba. To nie jest praca od 7 do 15. Jeżeli ktoś nie jest w stanie pogodzić służby z życiem rodzinnym to będzie mu bardzo ciężko".

Rzecznik tarnowskiej policji przekonuje, że jeśli "ktoś ma ochotę i możliwości, to na pewno zostanie dostrzeżony i takie osoby mają na pewno możliwość awansu". Klimek, odnosząc się do zarzutu represyjności podkreśla, że "policja zawsze będzie represyjna, jesteśmy od tego, żeby stać na straży. Musimy w pewnym momencie zaprowadzić ład i porządek na naszych ulicach. Jesteśmy służbą apolityczną i wykonujemy polecenia" - mówi.