Bulwersujące zachowanie właścicielki przedszkola, która szarpała i przyduszała trzyletniego chłopca nigdy nie powinno mieć miejsca i kobieta powinna za nie odpowiedzieć - podkreślają władze Nowego Sącza. Nie zmienia to jednak faktu, że wniosek kuratorium o zamknięcie placówki, podobnie jak poprzednio, zawiera bardzo słabą podstawę prawną. Tym razem dokładnie wszystko przeanalizowaliśmy - przekonuje dyrektor wydziału edukacji sądeckiego magistratu Józef Klimek.

Klimek dodaje, że wkrótce wniosek kuratorium stanie sie zupełnie bezsasadny, bo przedszkole zmieniło właściciela. Ma też nową, trzecią z kolei nazwę. Po "Małych Odkrywcach" był "Smyk" - teraz jest "Nasza bajka". Wydział edukacji na dniach ma zatwierdzić zmiany w prowadzonej ewidencji.

Śledztwo w sprawie byłej już dyrektorki przedszkola wciąż trwa. Za znęcanie się nad dzieckiem grozi jej od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

 

 

(Joanna Porębska/ew)