W obozie PiS, który z racji preferencji elektoratu ma największe szanse na sukces, wybór kandydata blokuje wewnętrzny spór. Obóz ustępującego Ryszarda Nowaka zarekomendował władzom partii kandydaturę Krzysztofa Głuca. Były członek zarządu spółki Sądeckie Wodociągi dziś zajmuje się przede wszystkim pracą akademicką. W rozmowie z Radiem Kraków, Krzysztof Głuc potwierdził zainteresowanie kandydowaniem. Wiadomo, że może liczyć na poparcie w tej sprawie ze strony lidera PiS w okręgu nowosądeckim posła Wiesława Janczyka. Wewnątrzpartyjną opozycją jest jednak grupa skupiona wokół innego sądeckiego posła PiS Piotra Naimskiego. Poseł Naimski od lat krytycznie odnosi się do stylu rządów ekipy Ryszarda Nowaka i nie kryje, że opowiada się za zmianą. W ujawnionym przez media piśmie do władz partii, poseł zarekomendował Małgorzatę Belską przekonując, że Ryszard Nowak i jego współpracownicy nie gwarantują realizacji programu „dobrej zmiany” w Nowym Sączu. Małgorzata Belska jest w tych rozdaniach całkowicie nową postacią. Wiadomo o niej jedynie, że wspólnie z mężem prowadzi firmę i jest związana z Klubem Gazety Polskiej. W komentarzach pojawia się jeszcze wersja mówiąca o pogodzeniu waśni wystawieniem w wyborach posła Arkadiusza Mularczyka. Wiadomo jednak, że jest on twarzą poważnej misji z zakresu polityki krajowej, jaką jest kwestia reparacji wojennych od Niemiec.

Z decyzją zwlekają też sądeckie struktury PO. Niewykluczone, że poseł Andrzej Czerwiński, który będzie miał decydujący wpływ na wybór kandydata czeka na decyzję partii rządzącej. Dopiero po ocenie siły kandydata PiS zapaść ma zatem decyzja, kogo wystawić do starcia. Poseł Czerwiński zapewnia w wywiadach, że rozważanych jest kilka nazwisk ale wiadomo, że lista tych, którzy mogą coś znaczyć w tym wyścigu, w sądeckiej PO nie jest długa. Nieoficjalnie usłyszeć można, że poważnie rozważany jest tam plan maksimum, czyli walka o wszystko. W takiej wersji kandydatami na kandydatów mieliby być dzisiaj sam poseł Andrzej Czerwiński i członek zarządu województwa małopolskiego Leszek Zegzda.

Trzecim obozem z parlamentarną reprezentacją jest w Nowym Sączu ruch Kukiz'15. Posłanka Elżbieta Zielińska zapowiada, że jej formacja będzie chciała mocno zaznaczyć się w wyborach samorządowych w całym regionie. Jeśli jednak chodzi o prezydenta w stolicy Sądecczyzny, to raczej nie będzie to własny kandydat. W grę wchodzi raczej poparcie dla osoby zgłoszonej przez inne środowiska. I tutaj pojawia się nazwisko Ludomira Handzla, który już zaistniał w prezydenckiej batalii cztery lata temu. Handzel startujący wówczas pod szyldem Koalicji Nowosądeckiej walczył z Ryszardem Nowakiem z cichym poparciem PO. Wprawdzie druga tura zakończyła się jego przegraną, ale zdecydowało o tym zaledwie ok. 170 głosów. Dziś Ludomir Handzel i posłanka Elżbieta Zielińska angażują się we wspólne przedsięwzięcia, jak „Raport o Stanie Bezpieczeństwa na Sądecczyźnie” i nie dementują informacji o rozmowach o ewentualnej wyborczej współpracy.

 

 

(Sławomir Wrona/ew)