Ratownicy podjęli próbę reanimacji kobiety, ale było za późno, by ją uratować. Służby przekażą wstępne informacje w tej sprawie, dopiero po zakończeniu oględzin. Są już jednak pierwsze hipotezy dotyczące przyczyny śmierci dzieci.

Wynika z nich, że dzieci - dwie dziewczynki w wieku 4 i 9 lat oraz 12-letni chłopiec - mogły zostać uduszone. Nie noszą bowiem żadnych obrażeń. Ciało kobiety było powieszone.

- Najbardziej prawdopodobna hipoteza wskazuje, że kobieta zabiła swoje dzieci i popełniła samobójstwo. To wstępna hipoteza. Raczej nie podejrzewamy tego mężczyzny, że to on się dopuścił tej zbrodni - mówi Sebastan Gleń.

Mężczyzna, który odnalazł w domu ciała członków swojej rodziny, jest w szoku. Został przewieziony do szpitala, gdzie zapewniono mu pomoc psychologiczną. Policja informuje, że rodzina nie miała założonej Niebieskiej Karty. Nie zajmowała się też nią pomoc społeczna. 

Funkcjonariusze przesłuchują obecnie sąsiadów i dokładnie przeszukują dom, w którym mieszkały ofiary. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Wieliczce.
 

 

 

 

(Radio Kraków/ko)