Zdjęcie ilustracyjne/Fot. pexels
Czym właściwie jest analiza kolorystyczna?
Analiza kolorystyczna polega na rozpoznaniu naturalnych atrybutów urody – koloru skóry, włosów, tęczówki, aby dobrać kolory ubrań, makijażu i dodatków tak, by harmonizowały z tym, co dana osoba już ma. To nie my mamy się dopasować do koloru, ale kolor powinien współgrać z nami. Analiza kolorystyczna nie służy zmienianiu siebie, tylko rozumieniu i akceptowaniu swojej unikalności.
Czasem eksperymentujemy z makijażem czy kolorem włosów. W analizie kolorystycznej nie kłócimy się z naturą, tylko próbujemy ją dopełnić – mówi Olga Dziubek.
Choć wiele osób zna podstawowy podział na cztery typy urody – wiosna, lato, jesień i zima – współczesna analiza kolorystyczna sięga znacznie głębiej. Najpopularniejszy system dziś to dwanaście typów, choć bywają i bardziej rozbudowane. Uroda człowieka nie mieści się w szufladkach. Są typy z "przepływami", mieszankami cech sąsiadujących pór roku, z bardziej stonowaną lub kontrastową urodą.
Są cztery główne pory roku. Pierwszy system, który próbował usystematyzować i dopasować typy urody do pewnych barw mocno je szufladkował i ograniczał. Aktualnie najpopularniejszym systemem jest system dwunastu typów, choć pojawiają się też liczniejsze. Bardzo wiele typów urody wymyka się z szablonów, ram czy książkowych opisów. Trudno je wtedy zaklasyfikować i wtedy możemy dopasowywać tę paletę, żeby była dobrana bardzo indywidualnie – mówi Aleksandra Bialikiewicz.
Analizy nie da się przeprowadzić "na oko". Nie wystarczy spojrzeć na kogoś i stwierdzić, że skoro ma jasne włosy i niebieskie oczy, to na pewno jest typem letnim. Liczy się reakcja twarzy na kolory, testowana przy użyciu specjalnych narzędzi – chust, ram kolorystycznych i światła dziennego.
(cała rozmowa do posłuchania)
Olga Dziubek i Aleksandra Bialikiewicz/fot. Agata Ciechanowska
Kolor jako narzędzie samoakceptacji
W analizie kolorystycznej chodzi o odnalezienie harmonii. Kiedy przyłożymy, odpowiednią ramę wszystko nagle pasuje. Cera się rozświetla, oczy stają się bardziej wyraziste, a cała twarz wygląda na bardziej wypoczętą i spójną.
Musimy właściwie wykorzystywać różnego rodzaju narzędzia, takie, jak ramy kolorystyczne, które stworzone są pod dany typ kolorystyczny. W analizie kolorystycznej szukamy harmonii. Przykładając, jedną ramę widzimy np. że kolory są zbyt jasne, świetliste i wtedy wybieramy kolejną. W momencie, gdy przykładamy tę właściwą, nagle wszystko klika i staje się ona taką ozdobą dla urody. Podkreśla kolor oka, rozświetla kolor cery, łączy się z włosami, ale jednocześnie nic nie dominuje, dopełnia urodę – mówi Aleksandra Bialikiewicz.
To dlatego wiele osób po analizie przestaje farbować włosy czy mocno się malować, ponieważ w końcu widzą, że ich naturalne piękno, odpowiednio podkreślone, naprawdę działa.
Analiza kolorystyczna nie ma na celu ograniczać, lecz uwalniać. Pomaga zrozumieć, dlaczego niektóre kolory sprawiają, że wyglądamy świeżo i promiennie, a inne – szaro. Daje klucz do tworzenia spójnej, funkcjonalnej szafy, oszczędza czas i pieniądze.
Analiza kolorystyczna jest o akceptowaniu siebie. Nie mówi, że musisz coś zmienić. Wiele klientek po wykonaniu analizy przestaje farbować włosy, przestaje się na co dzień malować, ponieważ nie czuje już takiej potrzeby i zaczyna doceniać swoje naturalne piękno w otoczeniu właściwych kolorów – mówi Olga Dziubek.
Analiza to wskazówka, a nie wyrok. A jeśli dana osoba dobrze się czuje w jakimś kolorze – nie ma powodu, żeby z niego rezygnować.
Kobiety przestają myśleć, że są niewystarczające, ponieważ okazuje się, że po prostu do tej pory nosiły złe kolory i nagle widzą, że wszystko jest dobrze. Wszystko ze sobą współgra i działa przy odpowiednich kolorach – mówi Aleksandra Bialikiewicz.
Analiza kolorystyczna jest nie tylko dla kobiet. Choć to one częściej korzystają z tej usługi, mężczyźni również coraz chętniej po nią sięgają. To narzędzie oszczędzające czas, stres i błędy zakupowe.