"Tlenek węgla, jeżeli powstanie w bardzo dużym stężeniu, może być śmiertelny nawet po kilku wdechach. W mniejszym stężeniu powoduje nudności i zawroty głowy, a więc takich objawów podczas kąpieli też nie lekceważmy - mówi Radiu Kraków Sebastian Woźniak z małopolskiej straży pożarnej.

Strażacy zalecają systematyczne konrolowanie przewodów kominowych i serwisowanie łazienkowych piecyków gazowych. Dodatkowo zabezpieczeniem może być czujnik czadu. Kupując takie urządzenie, przede wszystkim musimy zadbać, żeby było ono atestowane i dobrej jakości.

"Najlepiej nie oszczędzać na czujniku, bo on może uratować nasze życie i naszych bliskich. Granice cen wahają się od 100 do 150 złotych, za urządzenia, które spełniają normy nie tylko polskie, jak i zaostrzone brytyjskie normy. Niektórzy polecają czujniki zakupione w markecie, takie do 60 złotych, ale nie zdają one egzaminu" - tłumaczy jeden ze sprzedawców. 

Specjaliści zalecają kupowanie czujników czadu, które mają długą gwarancję poprawnego działania. Dodatkowo musimy także pamiętać, żeby zamontować go zgodnie z informacjami zawartymi w instrukcji.  

W ubiegłym roku Radio Kraków prowadziło akcję "Bądź czujny". Na antenie rozdawaliśmy nie tylko czujniki czadu, ale ostrzegaliśmy przed czadem i radziliśmy, jak uchronić się przed cichym zabójcą. 

 

 

 

(Kuba Niziński/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: