"Sąd uznał, że oskarżenie nie zasługują na warunkowe umorzenie. Byłoby ono przyzwoleniem na wykonywanie takich czynów zabronionych przez inne osoby, które chciałyby zdobyć w jakiś sposób sławę lub sprawić, by coś się w tym Tarnowie działo" - mówiła sędzia Grażyna Maziarz i dodała, że zasądzone prace społeczne będą adekwatną karą za ten czyn. Pokaże to nastolatkom, że każde zachowanie bezprawne - nawet to traktowane jako żart - spotkają się z reakcją wymiaru sprawiedliwości.
Sądu nie przekonały wyjaśnienia oskarżonych o tym, że zorganizowali przejazd przez galerię w taki sposób, żeby nikomu nic się nie stało. Sędzia podkreślała, że pomocnicy nie ostrzegali przechodniów o tym, że nastąpi przejazd, ale ich celem było zapewnienie kierowcy bezpiecznego wyjazdu z galerii - czyli np. otwarcia drzwi na wypadek interwencji ochrony.