- Nie jestem zainteresowany prezydenturą miasta Tarnowa. Przede mną są duże zadania i wyzwania. Byłoby to niegodne, nielicujące z moją dotychczasową działalnością, żebym zostawiał ludzi, którym rozbudziłem nadzieje na rozwój tego przedsiębiorstwa. Potrzeba mi 2-3 lat, żeby w Zakładach była stabilna i przewidywalna sytaucja - mówi sam zainteresowany.

Poza Henrykiem Łabędziem, w PiS kandydatmi do walki o fotel prezydenta miasta są: Piotr Wójcik, Ryszard Pagacz i Janusz Gładysz. Tarnowskie struktury partii zapowiadały, że ostateczny kandydat wyłoniony zostanie w prawyborach.  

 

 

 

(Agnieszka Wrońska/ko)