Najpierw odnaleziono i wyciągnięto ciągnik, ale po mężczyźnie ślad zaginął. Udało się go odnaleźć teraz. Policja i prokuratura bada dokładne przyczyny, będzie także zlecona sekcja zwłok.
Kilka minut przed godz. 18 ciało zostało wydobyte na brzeg przez strażaków. Było to 150 m od miejsca zatonięcia maszyny
- mówi Dominik Ryba z tarnowskiej straży pożarnej. Teraz policja i prokuratura będą badać dokładne okoliczności tragedii. Ciało zostanie skierowane na sekcję.
Zmarły 46-latek pochodził z województwa świętokrzyskiego.
W piątek grupa nurków pracowała pod wodą. Teren był też przeszukiwany z poziomu łodzi w rejonie przełomu rzeki
- relacjonuje Dominik Ryba z tarnowskiej straży pożarnej.
Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna kosił trawę ciągnikiem z kosiarką na brzegu rzeki, gdy w pewnym momencie jego pojazd zsunął się do wody.