Bartłomiej Maziarz: Sukcesem PiS-u, zjednoczonej prawicy w Tarnowie jest wynik do Rady Miasta: 13 mandatów. To jeszcze nieoficjalne wyniki, ale wszystko wskazuje, że tak będzie. Jednak w wypadku wyborów prezydenckich chyba jest jakiś niedosyt - prawie 8% straty do Romana Ciepieli. To jest do odrobienia?

Kazimierz Koprowski: Proponowałbym inaczej zadać to pytanie. Tylko 8%, czy niespełna 8%. Jest to znakomity wynik, jeśli popatrzymy na całą kampanię, która do tej pory była prowadzona, to wszyscy raczej wieszczyli trochę inny wynik - to miało wynikać z sondaży. Okazuje się, że sondaże kolejny raz zawiodły i mieszkańcy zdecydowali nieco inaczej. Uważam, że różnica jest jak najbardziej do odrobienia i mnie ten wynik bardzo satysfakcjonuje.

B.M: Będzie pan bardziej aktywnie prowadził kampanię przez najbliższe dwa tygodnie, bo dotąd jak było widać na konferencjach prasowych, na spotkaniach z mieszkańcami, przegrywał pan z Romanem Ciepielą.

K.K: Nie wygrywa się plakatami, czy kolorowymi widokówkami, choć to element ważny. Mamy na terenie Tarnowa tego typu doświadczenia, ale głosują ludzie, głosują mieszkańcy, głosują osoby, którym spodoba się program, którzy ten program poprą i którzy oczekują zmian. I taki kierunek w  Tarnowie obserwujemy. Liczę na mieszkańców, liczę na wyborców, liczę na ponowne poparcie tych, którzy na mnie głosowali i również tych, którzy głosowali na kandydatów, którzy do drugiej tury nie weszli, liczę również na tych, którzy do tych wyborów nie poszli. To bardzo ważna rzecz, żeby mieszkańcy poczuli, że to w ich rękach leży ten jeden głos, ale głos jakże istotny.

B.M: 13 mandatów w radzie miasta da spokojne rządzenie?

K.K: 13 mandatów daje przewagę podejmowania stosownych decyzji i - jak już powiedziałem wcześniej - liczę na współpracę ze wszystkimi radnymi. Liczę na to, że radni, którzy są z pozostałych ugrupowań będą nas popierać tak jak myśmy to czynili, jeśli pojawiały się dobre rozwiązania to my je popieraliśmy a nie kwestionowali. Leczę też, że taka mądrość przeważy w  radzie tej kadencji. My ten kierunek obierzemy - kierunek współpracy , kierunek przekonania dla dobrych rozwiązań i jestem przekonany, że to jest ten najwłaściwszy kierunek dla Tarnowa.

B.M: Nawet współpracy z Ryszardem Ścigałą?

K.K: My nie wiemy, czy pan Ryszard Ścigała mandat przyjmie, czy nie. To jest za wcześnie, dopiero po ślubowaniu będziemy mogli mówić co się w Tarnowie zdarzy. Taka jest prawda. Natomiast nie możemy traktować radnych, którzy maja takie, czy inne zarzuty , którzy zostali radnymi-elektami, jako osoby trędowate. Od tego są odpowiednie organy, sądy, żeby to orzec i jeśli sprawa zakończy się niekorzystnie dla prezydenta, to pewnie będzie za niego inny radny. Na to musimy poczekać.