Rodzice uczniów oraz nauczyciele z XXI Liceum Sportowego w Tarnowie pytali radnych i urzędników, jakie oszczędności przyniesie połączenie szkoły z SP20 – skoro uczniowie, którzy rozpoczęli naukę w centrum miasta, będą mogli tam ją dokończyć. Natomiast uczniowie klasy pierwszej poszliby już do Zespołu Szkół Sportowych w Mościcach.
Dyrektorka Wydziału Edukacji Aneta Abram odpowiadała, że miasto chce umożliwić dokończenie nauki uczniom sportowego ogólniaka w centrum Tarnowa na prośbę samych rodziców, a nowe roczniki kierować już do zespołu szkół sportowych w Mościcach. Tyle że zdaniem nauczycieli odebrałoby to w przyszłości liceum sportowemu ważny atut – czyli położenie w centrum miasta. Podkreślają, że większość uczniów trenuje popołudniami w klubach w całym regionie, a szybki dojazd jest dla nich bardzo ważny.
"Absolutnie nie ma mowy o likwidacji szkoły" – tak zapewnia dyrektor Aneta Abram z tarnowskiego magistratu.
Nauczyciele ze sportowego liceum w centrum miasta podkreślają, że magistrat nie zgadzał się w ostatnich latach na uruchomienie dwóch klas pierwszych w tej szkole – po dwadzieścia kilka osób każda. Urzędnicy odpowiadają, że miasto ustaliło, iż ze względów ekonomicznych klasy pierwsze mają mieć co najmniej trzydziestu uczniów. Głosowanie tarnowskiej rady miejskiej w sprawie połączenia dwóch szkół sportowych odbędzie się 27 listopada.
Radni z komisji z wątpliwościami
Tymczasem Komisja Oświaty Tarnowskiej Rady Miejskiej nie opiniowała poprzez głosowanie projektu takiej uchwały. Oficjalnie dlatego, że nie ma jeszcze pełnej opinii Kuratora Oświaty. Jednak część członków komisji, także z rządzącej koalicji, poparła argumenty rodziców oraz nauczycieli, aby nie łączyć tych szkół.
Przepychanie na siłę?
Środowisko XXI Liceum w Tarnowie zastanawiało się także, dlaczego pomysł połączenia obu szkół był tak szybko „przepychany” przez władze miasta – w ciągu trzech tygodni. Kadra pedagogiczna nie ukrywała żalu do prezydenta Jakuba Kwaśnego, który miał odebrać głos dyrektorowi XXI LO podczas spotkania z rodzicami, kiedy ten zaczął mówić o swoich obawach. Nauczyciele twierdzą również, że prezydent miał źle potraktować Marka Niemczurę podczas spotkania w gabinecie prezydenta. Absurdem nazwali także szybkie zaopiniowanie projektu dotyczącego łączenia szkół przez Młodzieżową Radę Miejską – bez możliwości poznania argumentów przeciwnych.
Nauczyciele oraz rodzice przekonywali również, że Szkoła Podstawowa nr 20 w Mościcach nie ma tak dobrej bazy sportowej jak XXI LO w centrum Tarnowa.
Z kolei dyrektorka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Tarnowa, Aneta Abram, przekonywała, że utworzenie Zespołu Szkół Sportowych w Mościcach może dać szansę na rozwój zarówno Szkole Podstawowej nr 20, jak i XXI LO. Jak podkreślała, miasto widzi dobre efekty nauczania w XXI LO, „dlatego nie chcemy tego liceum zlikwidować. Chcemy stworzyć porządny Zespół Szkół Sportowych i zachęcić być może dzieci z SP20, żeby popatrzyły na XXI LO, a z drugiej strony – przy obecnej, przerażającej demografii – dać szansę obu placówkom z korzyściami dla uczniów szkół podstawowych oraz liceum”.
Także dyrektor SP20 Andrzej Ogrodnik podkreślał, że takie rozwiązanie może przynieść dobre efekty.
Dlaczego my?
Jednak środowisko sportowego liceum oczekuje wycofania się z pomysłu łączenia szkół sportowych – tak samo jak po spotkaniu z rodzicami i stanowczym sprzeciwie prezydent Jakub Kwaśny wycofał się z pomysłu łączenia Szkoły Podstawowej nr 24 ze Szkołą Podstawową nr 3 przy ulicy Kopernika, mówiąc, że nie ma na to zgody środowiska szkolnego.