"Coś tu jest nie tak. Od dwóch lat nie mogą zakończyć budowy. Tu przecież są tereny podmokłe. Kiedyś niedaleko był staw, to ludzie nawet rybki chodzili łowić rybki. Nie wiem, dlaczego w ogóle ktoś pozwolił na budowę bloków w tym miejscu" -  mówią reporterowi Radia Kraków mieszkańcy.

Jak udało się dowiedzieć Radiu Kraków, opóźnienie realizacji inwestycji może sięgnąć nawet dwóch miesięcy.

"Wiedzieliśmy o tym, że w tym miejscu zbiera się woda. Projekt zakładał stworzenie kompleksowego drenażu ze zbiornikiem, który ma tę wodę ująć. Myślę, że jest to na tyle przemyślane, że nie powinno być z tym w przyszłości problemu" - przekonuje tymczasem Rafał Nakielny z tarnowskiego magistratu. 

Nakielny dodaje, że miasto nie będzie żądało od wykonawcy odszkodowania za dwumiesięczne opóźnienie. Dodajmy, że oddanie do użytku całości inwestycji składającej się z dużego boiska do piłki nożnej, kilku mniejszych do siatkówki i koszykówki oraz plenerowej siłowni zaplanowano na wiosnę przyszłego roku. Za całość miasto zapłaci 2,5 miliona złotych. 

 

 

(Marcin Golec/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: