Chodzi zwłaszcza o sprzęt AGD, który mieszkańcy osady przywożą, a potem spalają go pozyskując kolorowe metale. Te z kolei później są sprzedawane. Na toksyczne dymy wciąż skarżą się okoliczni mieszkańcy. Tylko w ubiegłym tygodniu Romowie wzniecili dwa duże pożary, które musieli gasić strażacy.

"Monitoringiem będzie objęty wjazd na osiedle, ale i ta droga centralna przez osiedle. Czy to sprawi, że Romowie przestaną wnosić odpady niebezpieczne - nie wiem" - mówi Radiu Kraków Jan Dziedzina, wójt Łącka. 

Kamery pojawią się też na tyłach romskiego osiedla. Tu z kolei mają ukrócić proceder nielegalnego pozyskiwania drewna z lasu. Wójt Łącka uważa, że sposobem na problemy mogłoby być wysiedlenie części Romów z Maszkowic. Prowadzone są w tej sprawie rozmowy. Osiedle w Maszkowicach zamieszkuje ok. 300 Romów.

 

 

(Marta Jodłowska/ko)